Powieściowy bestseller Gilmoura przywodzi na myśl „Przeboje i podboje” Nicka Hornby’ego. Tam bohaterowie obsesyjnie zajmowali się muzyką pop, tutaj fascynują się kinematografią. Warto po tę książkę sięgnąć, warto także wziąć udział w naszym nowym konkursie, w którym do rozlosowania mamy 3 egz. „Klubu filmowego” (Piotr Drzyzga www.kultura.wiara.pl).