Piotr Adamczyk „Powiem Ci coś” – zapowiedź i fragment książki

Walentynki walentynkami, ale czas pomyśleć o wiośnie! My mamy idealną receptę na wspaniały marzec!.

W marcu – wiadomo – Dzień Kobiet. A żeby to święto było udane, nie może zabraknąć najnowszej książki Piotra Adamczyka „Powiem Ci coś”. Mistrz słowa, słuchania i obserwacji. Plus fascynująca historia, przerywana trafnymi spostrzeżeniami dotyczącymi otaczającej nas rzeczywistości. Spójrzcie sami na fragment powieści:

(…)

Początek był obiecujący. – Dobry jesteś? – Oczywiście. Rankiem przynoszę rogaliki i świeżo zaparzoną kawę. Byliśmy ze sobą pięć lat, chociaż we wszystkich poradnikach małżeńskich napisane jest, że kryzys przychodzi po siedmiu. Może ich autorzy nie biorą pod uwagę tego, że w naszych czasach wszyscy się spieszą. Kryzysy też.

(…)

– Tu Tulicka – dzwoni z samego rana.

– Dostałam wypowiedzenie z mieszkania, muszę za tydzień się wyprowadzić. Mogę u pana zamieszkać na miesiąc, a będę panu prasować? Proszę, proszę.

To ich taki podstęp. Kuszą tymi swoimi głosikami „proszę, proszę” i wiedzą, że nikt się temu nie oprze.

– Przez miesiąc? Ale ja nawet nie mam tylu rzeczy do prasowania.

– To je będę na bieżąco gniotła.

– Zastanowię się.

Dzwoni ponownie po minucie.

– Przepraszam, to chyba dziwnie zabrzmiało.

– Nie, całkiem przyjemnie.

– To dobrze, bo ja jednak lepiej prasuję, niż gniotę.

– A ja na odwrót.

– No widzi pan, jak bardzo się w takim razie przydam?

Nie wiem, jak kobiety to robią, że wystarczą dwa zdania, a niedopowiedzeń jest jak z dziesięciu.

 

My nie możemy się już doczekać. A Wy?