600 recenzji i nadchodzi więcej. Rozmowa z Jarosławem Czechowiczem.

“Kry­tycz­nym okiem” ist­nieje już pra­wie sześć lat. To szmat czasu. Jeśli cho­dzi o blo­gos­ferę książ­kową, musisz czuć się jak jeden z ojców-założycieli.

Tak, byłem jed­nym z pierw­szych. Wyra­stam z blo­gos­fery, ale się z nią nie iden­ty­fi­kuję. „Kry­tycz­nym okiem” jest blo­giem, ale bez typo­wej dla książ­ko­wych blo­gów oprawy. Strona jest mało inte­rak­tywna; nie­wiele komen­ta­rzy, nie­wiele dys­ku­sji. Nie zamiesz­czam żadnych innych postów poza recen­zjami. To moje miej­sce oraz moje inter­ne­towe dziecko, o które dbam i regu­lar­nie kar­mię, ale nie widzę sensu pisa­nia tam o czym­kol­wiek, co doty­czy mojego życia pry­wat­nego czy pre­zen­to­wa­nia sto­sów ksią­żek, jakie otrzy­ma­łem do zrecenzowania.

Ostat­nio jed­nak wysze­dłeś poza dotych­cza­sową dzia­łal­ność i zaczą­łeś publi­ko­wać wywiady z pisarzami.

Zde­cy­do­wa­łem się na to po kilku roz­mo­wach ze zna­jo­mymi, któ­rzy mnie prze­ko­nali do swych racji. W kwiet­niu ukaże się czwarta roz­mowa. Gra­fik dopięty już do wrze­śnia. Jest z kim roz­ma­wiać i spra­wia mi to frajdę, ale czy wywiady będą ini­cja­tywą na dłu­żej niż rok? Zoba­czymy. Na razie licz­nik odwie­dzin stale wska­zuje, że zain­te­re­so­wa­niem więk­szym niż wywiady cie­szą się jed­nak recen­zje. W przy­szło­ści będę robił to, o czym wolą czy­tać moi czy­tel­nicy, bo bar­dzo ich szanuję

Pełna treść rozmowy znajduje się na stronach portalu „book z nami”:
http://bookznami.pl/?p=3250